Wybierz ustawienia regionalne:
Zatwierdź
0
Koszyk
0,00 PLN
Koszyk
0,00 PLN , 0 poz.
Twój koszyk jest pusty

Kategorie

Strony informacyjne

Jak działa drukarka

Pierwsze atramentówki opracowano na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ale rynkowy wzrost znaczenia tej techniki nastąpił dopiero w latach dziewięćdziesiątych. W 1988 roku na rynku pojawiło się urządzenie HP DeskJet (cena około 1000 dolarów) - monochromatyczna drukarka atramentowa pracująca w rozdzielczości 300 dpi, czyli dorównująca jakością ówczesnym laserom.

Na kolor trzeba było poczekać jeszcze trzy lata, do roku 1991, kiedy to pojawiła się HP DeskJet 500C (cena około 1100 dolarów). Miała ona tę samą rozdzielczość druku, co klasyczny DeskJet, ale mogła drukować zamiennie tuszem czarnym lub kolorowym. To właśnie potęga koloru sprawiła, że drukarki atramentowe są najpopularniejsze w naszych domach.

Jak działa drukarka atramentowa

 


Zasada działania drukarki atramentowej jest dość prosta. Głowica drukująca oraz zasobniki z tuszem umieszczone są na ruchomej karetce, która przesuwa się wzdłuż krótszego boku kartki. Z głowicy wystrzeliwane są w kierunku papieru krople atramentu. Tworzą one kolejne linie obrazu. Po każdym przejeździe karetki kartka przesuwana jest nieznacznie wzdłuż dłuższego boku, aby przy kolejnym przebiegu karetki wykonać kolejny fragment wydruku.


Ile kolorów atramentu ?

 

Początkowo drukarki kolorowe wykorzystywały do druku tylko trzy barwy atramentu: żółtą, niebieskozieloną i purpurową (CMY). Jest to zestaw pozwalający uzyskać fotorealistyczne wydruki, jednak nie sprawdza się dobrze podczas tworzenia koloru czarnego - z wymieszania tych trzech kolorów powstaje barwa ciemnobura, a nie czarna.

 

Z czasem zastosowano druk czterobarwny (CMYK), w którym do trzech barw podstawowych dołożono dodatkowy zasobnik czarny. Zwiększyło to kontrast wydruków kolorowych i pozwoliło tworzyć profesjonalne dokumenty biurowe bez wymiany tuszów.

 

Zaraz potem pojawiły się drukarki fotograficzne pracujące z sześcioma kolorami atramentu. Nowe barwy to jasny purpurowy (light magenta) i jasny niebieskozielony (light cyan). Pozwalały one na tworzenie wydruków o subtelnych przejściach tonalnych, a więc idealnie nadawały się do druku fotografii. Przemysł drukarkowy nie spoczął jednak na laurach i niedługo później mogliśmy kupić zaawansowane drukarki fotograficzne wyposażone w osiem czy nawet dziewięć kolorów tuszu.


Pikokropla mile widziana

 

Różne zestawienia kolorów atramentu poprawiały fotorealizm drukowanych obrazów, ale okazało się, że same barwy to nie wszystko. Na wydrukach widać bowiem strukturę druku, czyli pojedyncze kolorowe krople. Aby to zminimalizować, trzeba zwiększyć precyzję działania głowicy drukarki. Nowoczesne modele potrafią tworzyć pojedynczą kroplę atramentu, mającą 1 pikolitr objętości. Oznacza to, że z jednego litra atramentu można zrobić aż bilion takich elementarnych punktów obrazu. Tak małe kleksy są praktycznie niewidoczne dla ludzkiego oka podczas oglądania zdjęcia.


Zasobniki zintegrowane czy oddzielne dla każdego koloru ?

 


Część, zwykle tańszych, drukarek wymaga stosowania zintegrowanych zasobników z tuszem. Oznacza to, że instalujemy w urządzeniu dwa zasobniki - jeden z czarnym, a drugi z kolorowymi atramentami. Takie rozwiązanie stosowane jest zwykle w kartridżach ze zintegrowaną głowicą drukującą (HP, Lexmark, niektóre modele Canona). Wadą rozwiązania zintegrowanego jest to, że gdy drukujemy sporo jednokolorowych dokumentów, może się okazać, że jeden kolor atramentu się kończy, ale pozostałe są prawie pełne. Niestety, musimy je także wymienić. Problemu tego nie mają osoby, które w swoich drukarkach mają osobne zasobniki z tuszem. Gdy kończy się jeden kolor, wymieniamy tylko kartridż z tym tuszem.


 W głowicy drukującej Canon umieszczamy niezależne zasobniki z tuszem


 Głowica w drukarce czy w zasobniku ?

 

Przy sporadycznym drukowaniu istnieje ryzyko, że atrament zaschnie w głowicy. Niektóre dysze głowicy są wówczas niedrożne, a na wydrukach widzimy smugi. Czasem pomaga na to czyszczenie głowicy, ale nie zawsze. Dlatego jeżeli bardzo rzadko drukujemy, to rozsądniejsze wydaje się posiadanie drukarki z zasobnikami ze zintegrowaną głowicą. Nawet jeżeli atrament w niej zaschnie, to wymiana zasobnika przywróci drukarce oryginalną jakość druku. Głowicę zamontowaną w drukarce (urządzenia Epsona, wyższe modele Canona) także da się wymienić, ale zwykle koszt takiej usługi w serwisie jest wyższy niż cena nowej drukarki w sklepie, czyli operacja taka niezbyt się opłaca.

W wielu zasobnikach firmy HP znajdziemy zintegrowaną głowicę drukującą 


 Drukarka multimedialna

 

Właściwie wszystkie sprzedawane dziś atramentówki to modele uniwersalne, które mogą drukować eleganckie dokumenty i profesjonalnie wyglądające fotografie. Dlatego coraz częściej standardowym wyposażeniem drukarek staje się port PictBridge, czytnik kart pamięci, wbudowany wyświetlacz LCD, funkcja automatycznego druku dwustronnego czy specjalny podajnik do drukowania na przeznaczonych do tego płytach CD/DVD. Warto pamiętać o tych dodatkach, wybierając idealną dla nas drukarkę.


Firmy Ricoh, Nashuatec i Gestetner mają w swojej ofercie atramentówki wykorzystujące zamiast tuszu wkłady żelowe.


Zaletą tej techniki mają być niskie koszty druku przy zachowaniu jego wysokiej jakości. Wadą nowych drukarek jest ich wielkość, przypominają one rozmiarem kolorowe drukarki laserowe. Ciekawym rozwiązaniem jest również promowana przez Xeroksa drukarka atramentowa na stały atrament (SolidInk).

Jego stosowanie jest bardzo proste, czyste w obsłudze i ekonomiczne.


 Igły w cenie !

 


Młodzi Czytelnicy zapewne nie pamiętają już charakterystycznego dla drukarki igłowej trzeszczenia drukującej główki. Urządzenia te tworzą obraz dzięki głowicy wyposażonej w kilka lub kilkadziesiąt igieł, które uderzając w taśmę barwiącą, przenoszą tusz z taśmy na papier. Zasadą działania igłówka przypomina klasyczną maszynę do pisania, z tą różnicą, że litery i znaki tworzone są przez matrycę igieł. Zaletami igłówek są niskie koszty eksploatacji oraz możliwość wykonywania kilku kopii dokumentu w trakcie jednego wydruku. Papier stosowany w takim wypadku jest wielowarstwowy i samokopiujący. Co ciekawe, igłówki nadal mają się dobrze i często znajdziemy je w urzędach, bankach lub biurach. Dziwić może jednak wysoki koszt ich zakupu.

Proszę czekać, trwa ładowanie...